• W najbliższych dniach poznamy ostateczną wersję rewizji Krajowego Planu Odbudowy
• Jedną z najtrudniejszych działek było zdrowie. Od powodzenia rozmów w tym obszarze zależało uruchomienie pieniędzy na całe KPO
• "Miną" było przede wszystkim wpisanie do tzw. kamieni milowych przez poprzedni rząd reformy szpitalnictwa
• Ta, poza życzeniem ówczesnego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, nigdy nie została zaakceptowana i wdrożona przez poprzedni rząd
• W zdrowiu ujętym w KPO chodzi w sumie o ponad 17 mld zł

Pieniądze z KPO na szpitale, onkologię i kardiologię

- 30 kwietnia Rada Ministrów będzie debatować o pakiecie rewizyjnym KPO i po tej debacie przyjmie ostateczną rewizję, czyli dokument o formalnej nazwie "addendum", który zostanie wysłany do Unii Europejskiej jako oficjalne stanowisko Polski - powiedziała w piątek w Jedynce Polskiego Radia ministra Funduszy i Polityki Regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Rewizja KPO obejmuje 11 z 55 reform (osiem z części grantowej i trzy z części pożyczkowej) oraz 22 z 56 inwestycji (14 z części grantowej i osiem z części pożyczkowej).  W ramach rewizji zwiększone zostanie finansowanie w obszarach istotnych społecznie - dodatkowe 140 mln euro na termomodernizację, 600 mln euro na poprawę bezpieczeństwa żywnościowego,127 mln euro na dostęp do szybkiego internetu na obszarach białych plam oraz 150 mln euro na medyczne centra opieki wysokospecjalistycznej. Rozmowy na temat "zdrowotnej" części KPO są jednymi z najtrudniejszych.

Przypomnijmy, od stycznia trwały negocjacje urzędników Ministerstwa Zdrowia z przedstawicielami Komisji Europejskiej. Głównym problemem był brak ustawy o modernizacji szpitali. Dokument został wpisany do KPO jako jeden z kluczowych kamieni milowych i od niego uzależnione były pieniądze "europejskie" zarówno na onkologię kardiologię, jak i reformę szpitali.

Tymczasem projekt ustawy o modernizacji szpitali, który powstał w resorcie zdrowia już w roku 2022, nigdy nie wyszedł poza ministerstwo i nie trafił nawet do Sejmu. Powodem był brak zgody politycznej na pomysły ówczesnego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.

Mimo że poprzedni rząd wiedział, iż brak zmian w lecznictwie szpitalnym uniemożliwi uzyskanie środków - również w onkologii i kardiologii - nie podejmował żadnych działań, które miały zmienić sytuację.

Reforma szpitali w dialogu z samorządami

Obecna minister zdrowia Izabela Leszczyna po objęciu stanowiska miała do wyboru albo szybko wprowadzić ustawę reformującą szpitalnictwo, albo przewalczyć w Komisji Europejskiej wykreślenie jej z KPO.

Na reformę nie ma zgody politycznej również w tym rządzie, a już na pewno nie było to możliwe przed wyborami samorządowymi. Temat zmian dotykających szpitale wywołuje wzburzenie w regionach. Szpital to najczęściej wizytówka danego samorządu oraz miejsce pracy dla wielu mieszkańców.

Kiedy rozpoczęto negocjacje, sytuacja wyglądała dramatycznie. KE nie zgadzała się na ustępstwa. Wtedy rozpoczęła się seria kilkudziesięciu spotkań na szczeblu zarówno urzędniczym, jak i w gronie decydentów.

Jednym z pierwszych sukcesów było oddzielenie wątku pieniędzy i uniezależnienia finansów na onkologię od tego, czy będzie zgoda na propozycję reformy szpitali.

Do końca tego tygodnia - być może jeszcze na początku przyszłego - będą trwały rozmowy, jak miałaby wyglądać ścieżka zmian w szpitalnictwie. KE oczekuję propozycji, co obecny rząd zamierza zrobić z zadłużeniem szpitali i piramidą świadczeń, w której to nadal kluczową rolę odgrywa lecznictwo szpitalne, a nie lekarz rodzinny i specjaliści.

Resort nie chce tego wprowadzać żadną ustawą. Proponuje dialog z samorządami i zmiany wprowadzane na podstawie zarządzeń NFZ oraz rozporządzeń ministra zdrowia.

Jeżeli chodzi o onkologię, to wszystko wskazuje na to, że środki zostaną uruchomione już w czerwcu - chodzi o 1,176 mld euro (ponad 5 mld zł). Zgłaszać się po nie będą mogły lecznice zakwalifikowane do jednej z sieci: SOLO I, SOLO II lub SOLO III.

Dyskusje na temat kryteriów kwalifikacji jeszcze trwają. Jak wynika z naszych informacji, wstępne wyliczenia mówią, że kwalifikować się będzie ponad połowa szpitali, i to nie tylko placówek onkologicznych, ale także dużo mniejszych, powiatowych, w których są udzielane świadczenia onkologiczne. Jednym z kryteriów będzie liczba wykonywanych świadczeń.

17 mld zł z KPO na zdrowie

Jedną z trudności jest fakt, że pieniądze należy wydać najpóźniej do czerwca 2026 roku. Środki będą mogły być wydatkowane na inwestycje, sprzęt oraz na wyposażenie.

Jednym z pomysłów resortu zdrowia jest także udostępnienie ich na tworzenie miejsc, które będą ułatwiały pacjentom onkologicznym pobyt w szpitalu również od strony psychologicznej. Czyli między innymi strefy relaksu po chemioterapii, kącika zabaw dla dzieci czy innych rozwiązań, które będą ułatwiały pacjentom onkologicznym pobyt w szpitalu również od strony psychologicznej.

Ostateczną wersję rewizji KPO, która zostanie przyjęta przez Komisję Europejską, poznamy w najbliższych dniach lub tygodniach.

W zdrowiu w sumie chodzi o ponad 17 miliardów złotych.

Pieniądze na zdrowie w KPO:

• 3 mld zł  - na edukację nowych pracowników ochrony zdrowia, m.in. na stypendia dla studentów medycyny
• 4,5 mld zł - na e-zdrowie, m.in. na e-rejestrację
• 10 mld zł - na poprawę dostępności do wysokospecjalistycznej opieki zdrowotnej, w tym sfinansowanie Krajowej Sieci Onkologicznej, reformy szpitali i sieci kardiologicznej.

Dodajmy, że w ramach KPO Polska ma otrzymać 59,8 mld euro (268 mld zł), w tym 25,27 mld euro (113,28 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (154,81 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Zgodnie z celami UE znaczna część budżetu KPO ma zostać przeznaczona na cele klimatyczne (46,6 proc.), transformację cyfrową (21,3 proc.), a także na reformy socjalne (22,3 proc.).

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

• MINISTERSTWO ZDROWIA
• ONKOLOGIA
• SZPITAL
• NOWOTWORY
• REFORMA SZPITALI
• LECZENIE NOWOTWORÓW