Czy istnieje związek pomiędzy spożywaniem mięsa a ryzykiem pojawienia się pewnych rodzajów raka? Wydaje się, że tak, a potwierdzają to dość liczne badania obserwacyjne. I tak, dla przykładu, badanie, którego wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie "BMC Medicine" w 2022 roku pokazało, że spożywanie mniejszej ilości mięsa może obniżyć ogólne ryzyko raka. W tych badaniach wzięło udział około 472 tys. osób w wieku od 40 do 70 lat. Obserwacje trwały aż 11 lat. Naukowcy odkryli, że u osób spożywających mięso pięć razy w tygodniu lub rzadziej ryzyko rozwoju raka okrężnicy było o 9 proc. niższe, niż u osób jedzących więcej mięsa (częściej niż pięć razy w tygodniu). Ryzyko pojawienia się raka prostaty było o 20 proc. niższe wśród mężczyzn jedzących wyłącznie ryby i o 31 proc. niższe wśród mężczyzn stosujących dietę wegetariańską lub wegańską, w porównaniu z tymi, którzy jedli mięso więcej niż pięć razy w tygodniu.
Innymi słowy, istnieją poważne dowody, że spożywanie dużej ilości czerwonego mięsa i mięsa przetworzonego może zwiększyć ryzyko raka jelita grubego. Wskazuje się też, że jedzenie przetworzonego i czerwonego mięsa zwiększa ryzyko raka żołądka i raka trzustki.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) sklasyfikowała przetwory mięsne, w tym szynkę, bekon, salami i frankfurterki, jako substancję rakotwórczą grupy 1 (o której wiadomo, że powoduje raka), co oznacza, że istnieją mocne dowody na to, że przetworzone mięso może mieć bezpośredni związek z rakiem. Podkreśla się, że spożywanie przetworzonego mięsa zwiększa ryzyko raka jelit i raka żołądka. Czerwone mięso, takie jak wołowina, jagnięcina i wieprzowina, zostało natomiast sklasyfikowane jako substancja rakotwórcza grupy 2A, co oznacza, że prawdopodobnie powoduje raka.
Chodzi o to, że podczas gotowania mięsa powstają substancje chemiczne, które mogą mieć związek z pojawieniem się raka. Ponadto, niektóre chemikalia dodawane do przetworów mięsnych, nie są - łagodnie mówiąc - zdrowe.
Co tkwi w mięsie?
Wysokie spożycie mięsa czerwonego w ogóle oraz mięsa poddanego obróbce termicznej, zwłaszcza wędzonej, smażonej, pieczonej i gotowanej, zwiększa ryzyko raka jamy ustnej
- piszą naukowcy z Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach na łamach czasopisma "Nutrients".
Badanie przeprowadzono wśród pacjentów chorych na raka jamy ustnej w latach 2022 i 2023, a jego celem była ocena związku ryzyka zachorowania na raka jamy ustnej z dietą, w tym ze spożywaniem czerwonego przetworzonego mięsa.
Naukowcy przypominają, że 30–35 proc. nowotworów ma podłoże dietetyczne, ponieważ wiele rodzajów żywności zawiera związki szkodliwe dla człowieka. Są to, między innymi, związki mutagenne i rakotwórcze, które powstają w dużych ilościach w produktach wysokobiałkowych. Wymienia się tutaj przede wszystkim wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA) i heterocykliczne aminy aromatyczne (HAA), które znajdują się także w przetworzonym czerwonym mięsie.
Rak jamy ustnej może pojawić się na błonie śluzowej warg, w przedniej części języka, policzku, dnie jamy ustnej, dziąsłach, podniebieniu twardym, wyrostku zębodołowym. Główne czynników ryzyka rozwoju raka jamy ustnej to palenie papierosów i innych wyrobów tytoniowych, spożywanie alkoholu oraz zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego. Pozostałe czynniki ryzyka to geny, czynniki środowiskowe, promieniowania UV, pochodzenie etniczne, brak higieny jamy ustnej oraz przewlekłe podrażnienia mechaniczne.
Analiza statystyczna uzyskanych danych wykazała, że częste spożywanie przetworów mięsnych (wędlin, wątróbek, kaszanek, salcesonów, pasztetów, kiełbas i boczku), a także ogólnie mięsa czerwonego (wieprzowina, wołowina, cielęcina) jest istotnym czynnikiem wpływającym na ryzyko rozwoju nowotworów pierwszego odcinka przewodu pokarmowego – jamy ustnej
- podsumowują polscy naukowcy.
Trzy wnioski z badań Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach: