1918. Tulipanowy zawrót głowy

na-sciezkach-codziennosci.blogspot.com 3 tygodni temu
Kolejny rok (przynajmniej trzeci) z rzędu w klombach na katowickim rynku głównym posiano różne rodzaje tulipanów. Zawsze lubiłam otaczać się w jakiś sposób przyrodą, choćby o ile ona nie do końca mi sprzyja (mam tutaj na myśli na przykład wiosenną alergię, która mi towarzyszy od lat). Przez jakiś czas choćby uprawiałam miniogródek, niestety pomysłowość hodowanych na naszym osiedlu (albo i nie, ale tego przecież nie zweryfikuję) psów skutecznie mnie do tego zniechęciła. No nic, może jeszcze kiedyś do tego wrócę.
Na razie z euforią i zachwytem podziwiam to, co rośnie w klombach na rynku. Nie jest to trudne, zważając na to, iż praktycznie codziennie przez niego przechodzę zmierzając na wydział lub do pracy. Owszem, mogłabym podjeżdżać tranwajem, ale zawsze lubiłam chodzić i tak mi zostało. Zresztą nie mam znowu tak daleko i na jedno i na drugie, więc spokojnie jestem w stanie przemierzyć tą trasę na nogach. Dzięki temu jestem w stanie jeszcze lepiej dostrzec zmiany, jakie zaszły w stolicy województwa śląskiego na przestrzeni lat. Pamiętam jeszcze czasy sprzed np. dekady, kiedy była tam tzw. betonoza, czyli o takiej różnorodności kolorów można było tylko pomarzyć. Co ja mówię o kolorach, tam choćby o zieleń było trudno. A teraz to aż chce się tamtędy przechodzić.
Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę tym, iż w środku miasta znalazło się miejsce na taką inicjatywę. Zdecydowanie lepiej to wygląda niż zabetonowany świat. Jestem też pod wrażeniem różnorodności kolorów tulipanów, jakie zakwitły na klombach. Niektórych z nich ani wcześniej nie widziałam, ani choćby nie spodziewałam się, iż mogą takie być. I to jest dla mnie w przyrodzie najpiękniejsze - iż nigdy nie przestaje mnie zadziwiać, a zarazem zdumiewać. Tak sobie też myślę, iż można to robić choćby bez prywatnego ogródka przy domu. Piękno można dostrzec wszędzie, choćby w środku dużego, przemysłowego miasta.
To miejsce jest dla mnie odpoczynkiem i wytchnieniem także w cięższe dni, takie jak mam teraz. Bo choćby kiedy nachodzą mnie ciemne, negatywne myśli to wystarczy iż popatrzę na tą tęczę kolorów i już sobie myślę, iż może wszystko będzie dobrze. Bo skoro natura obdarza nas takim pięknem, to nie można myśleć inaczej.
Idź do oryginalnego materiału